Chcąc zażegnać atmosferę grozy i przerażenia związanego z silnikiem, postanowiłem zrobić coś jakby na wzór przysłowiowego światełka w tunelu. Postanowiłem wyszkiełkować pokrywę cewki zapłoneowej i obudowę filtra powietrza. To tak żeby zobaczyć jak to będzie wygladało za jakiś czas.
Na zdjęciu filtra powietrza widać wyraźnie do jakiego poziomu zalegała woda. Dla lepszego porównania efektu przed i po szkiełkowaniu założyłem wyszkiełkowane elementy na silnik.
Druga sprawa którą chciałem się pochwalić to to że zapadła decyzja co do koloru. Będzie czerwony DUNKELROT taki jak ten ze zdjęcia i z folderu reklamowego.
Lżej się robi na sercu :D
OdpowiedzUsuńAle ogromu pracy nie da się ogarnąć w pierwszej chwili...
Szczerze, zazdroszczę.
Nie mam takich możliwości warsztatowych ale roboty zazdroszczę :D
To jest dorobek moich ponad 20 lat "zmarnowanych" w garażu. Nikt od razu Krakowa czy Rzymu nie zbudował, trzeba wyznaczyć sobie cel i go realizować. Ja też najpierw zdobywałem doświadczenie, a teraz w miarę możliwości rozbudowuję warsztat, lubię być niezależny i samowystarczalny. Ale jeszcze ciągle nie mam wszystkiego co bym chciał .... ale mam CEL. :)
OdpowiedzUsuńPokrywa wygląda trochę jak kadłub łodzi podwodnej. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamil.