Dziś odwiedziłem zaprzyjaźnioną składnicę złomu. W zasadzie nie było nic ciekawego, jednak uwagę moją przykuł worek po ziemniakach. Zajrzałem do środka i "oczom mym ukazał się las..." las w postaci gwintowników, narzynek, frezów tarczowych ("piłek") i kluczy . Kilkadziesiąt NOWYCH narzędzi ważących 15 kg...oczywiście wziąłem - takich okazji nie przepuszczam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz