Po drugim miedziowaniu wszystkie wżery zostały usunięte. Zabrałem się do polerowania zbiornika gdy ten w połowie polerowania spadł mi z kolan na drewniane siedzisko fotela ...... Kór.....w@!!!!! No nic trudno "trzeba zebrać to rozlane mleko" i żyć dalej. W tej chwili oddałem zbiornik do specjalisty od wyciągania wgniotek. Mam nadzieję że nie będzie śladu po wgniotce. Jeśli jednak coś zostanie to będę musiał wgniotkę zacynować i jeszcze raz pokryć miedzią. Niepotrzebna dodatkowa robota.
Widać tył zbiornika wypolerowany już prawie na gotowo
Tutaj tylko polerowanie papierem ściernym
UPSSS i zrobiła się bieda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz