niedziela, 26 stycznia 2014

Zundapp KS601

Tak jak już kiedyś zapowiadałem, do mojego warsztatu trafił ZUNDAPP KS601 EL. Jest to wyjątkowa maszyna ponieważ prawdopodobnie wyprodukowano jej tylko 200 egzemplarzy - ten z mojego warsztatu pochodzi z 1956 roku.
Zanim trafił do mojego warsztatu - widziałem go na zdjęciach. Liczyłem że jak do mni przyjedzie uda mi się go uruchomić przed renowacją. Posłuchać jak pracuje, ocenić działanie mechanizmów - niestety motocykl stał w wilgotnym pomieszczeniu. Wilgoć zrobiła spustoszenie.
Próba obrócenia silnikiem za pomocą kopniaka spełzła na niczym. Wciśnięcie sprzęgła - rozłączenie silnika - kopniak się ruszył. Wniosek - silnik zablokowany. Nie pozostało nic jak przystąpić do rozebierania.
Z trudem zdejmowałem kolejne pokrywki klawiatury - widok jaki się ukazywał, potwierdzał że motocykl został wyrwany w ostatnim momencie. Gdyby motocykl jeszcze trochę pozostał - spustoszenie i zakres uszkodzeń byłby bardzo duży.
Po zdjęciu pokrywek doszedłem do momentu w którym postanowiłem zdjąć głowice. Lewa poszła prawie bez oporów. Natomiast prawa była oporna. Postanowiłem zjdąć ją razem z cylindrem, ale  się nie udało zdjąć cylindra Wszędobylska korozja "zjadła" na tyle nakrętki głowicy że zastanawiałem się czy one były sześciokątne. Namęczyłem się ale za pomocą "ruskiego klucza" odkręciłem (kto wie co to jest ruski klucz proszę o odpowiedź w komentarzach). Po poluzowaniu nakrętek spod głowicy wyciekła "breja" koloru ..... każdy może zobaczyć na zdjęciu. Ten widok utwierdził mnie że silnik "napił się wody". Wcześniej po oględzinach filtra powietrza, miałem tylko przypuszczenia. Filtr rozsypał mi się w rękach. Korozja zjadła go na wylot.
Wracając do głowicy to po jej zdjęciu ukazał mi się widok którego się nie spodziewałem - zamarznięta bryłą breji. (patrz zdjęcia). Pomimo odkręcenia nakrętek cylindra nie chciał zejść. Nawet użycie ściągacza nie przyniosło efektu - dałem mu czas - namoczyłem odrdzewiaczem i pozostawiłem na jakiś czas.


























13 komentarzy:

  1. "Ruski klucz" - tępy śrubokręt + młotek. W myśl powiedzenia, że jak Rusek widzi śrubę to bierze młotek :D
    Pozdrawiam Radar

    OdpowiedzUsuń
  2. Takiej masakry dawno nie widziałem...ostatnio, jak rozbierałem popowodziowy silnik... bunkra? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zapisało się całe pytanie. Skąd Go wytargałeś? Z bunkra?

      Usuń
    2. motor przypłynął ze stanów, ale nie wiem czy oni tam mają bunkry. Pewnie stał gdzieś w mokrej komórce lub pod wiatą.

      Usuń
  3. Co wygrałem w konkursie "ruskiego klucza'?
    radar

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do firmy... wymyślimy jakąś Moto-Creatywną nagrodę. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dzieli nas ponad 200km :D

      Usuń
  4. Niezły syf w środku. Motors Creator poradzi sobie ze wszystkim.
    Pozdrawiam Kamil

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej, Nie za dużo srok za ogon łapiesz? :-) Jak tak patrze na to to wydaje mi się ze moją Vespę w dwa dni ogarniesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty kiedy na dobre się sprowadzasz? Jak uważnie na zdjęcia się przyjrzysz to zobaczysz zmiany. Nowy lokal, nowa miejscówka, nowe ambitne projekty....
      Pamiętasz gdzie kiedyś było PZU obok twojego bloku? To teraz tam przeniosłem swoją siedzibę. Pozdro.
      PS. Fajnie że tu czasami zaglądasz. Zaczyna mnie ogarniać presja. Motocykl od soboty wieczór w warsztacie a już wszyscy widzieli go na blogu. Kto przychodzi to nie jest zaskoczony. Chyba zacznę regularnie go uzupełniać.

      Usuń
  6. Panie Konradzie! I Vespę chcę oglądać, sam mam jedną do zrobienia :D radar

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem że motocykl jest robiony dla klienta? Czy koszt jego odbudowy plus zakup, nie przekroczy jego wartości?

    OdpowiedzUsuń