Generalnie ich stan jest ciężki, a w szczególności prawego gaźnika. To z niego wyjęcie przepustnicy zajęło mi kilka godzin. Przepustnice są tak delikatne że każde dotknięcie śrubokrętem w celu podważenia, zostawia trwały ślad. Niemniej jednak udało się.
Dalsze rozbieranie pozwoliło oddzielić dysze od korpusu. Korpusy najpierw wyszkiełkuję a następnie wszystko trafi do myjki ultradźwiękowej.
Ciekawostką jest różny kształt wkręta składu mieszanki dla lewego i prawego gaźnika. Żadan z nich nie wyglada na nieoryginalny, zrobiłem zdjęcia razem z oznaczeniem gaźnika żeby przy montażu nie zastanawiać się który wkręt gdzie był. Lewy gaźnik ma oznaczenie 3 a prawy 4. Warto walczyć o te gaźniki gdyż koszt używanych gaźników to wydatek 800 dolarów.
Prawy gaźnik po zdjęciu z motocykla - korozja że nie widać przepustnicy.
.../3 - lewy
.../4 - prawy
widok we wnęrze komory pływakowej
gardziel prawego gażnika - widać korozję aluminium
dysza....
rurka rozpylacza....
pływak .....
....to był pływak
Jak uda Ci się regeneracja tych gaźników i będą w pełni sprawne, to będzie cud :D
OdpowiedzUsuńR.
Pływaki będą nowe, dysze i przepustnice też? Ciekaw jestem ile z oryginału w nich zostanie?
UsuńR