Wiem wiem, że zapuszczam bloga.
Przybieram się coś napisać ale najpierw
był "sezon ogórkowy" z wymiana opon - nic ciekawego sie nie działo -
trochę się wypaliłem przy tej robocie. Postanowiłem naładować baterie
"pracą dla przyjemności" - pracą przy BMW.
W zeszłym tygodniu byłem na zakupach,
odebrałem zregenerowana ramę od drugiego osiołka, kupiłem nowe wnętrze dyfra, i
jakieś drobiazgi. Odebrałem lagi z regeneracji. Potem trochę w osamotnieniu
zamknąłem się w garażu żeby coś efektywnie porobić. Wszystkie części są nowe,
jednak zazwyczaj każda z nich pochodzi pochodzi od innego
producenta. Z tego powodu wzajemne pasowanie ich jest delikatnie mówiąc TAKIE
SOBIE, dopasowałem "po swojemu" części do dyfra, zabierak piasty i
parę innych drobiazgów. Po swojemu poprawiłem kosmetykę spawów na naprawianej
ramie, Bardzo fajnie się zapowiada się to moje BMW, nie mogę się już doczekać
złożenia w całość. Trochę eksperymentuję z różnymi ścierniwami w piaskarce -
celem uzyskania fabrycznego wyglądu powierzchni odlewów. Na swoim silniku
zrobiłem kombinację szkiełkowanie + śrutowanie śrutem nierdzewnym - fajnie
wygląda. Szkiełko idealnie czyści powierzchnię a śrut nierdzewny nadaje i
ujednolica strukturę odlewu.
Mocno hamuje postęp prac brak niektórych
części, szukałem prawdziwego przedwojennego korpusu silnika, ale to co ludzie
sprzedają to taki SZROT że nawet mi nie chce się w nim dłubać. Dokończyłem
zaczętą przez poprzedniego właściciela przeróbkę jednego ze swoich korpusów
silnika na przedwojenny wygląd. Brakowało mi ładnego tylnego bębna hamulcowego,
ceny używanych kół/bębnów - kosmos. "pogodziłem" się ze swoim
skorodowanym. Chciałem zamówić niemieckie cieniowane szprychy w czarnym chromie
z firmy WWS, ale nie mogę się z nimi dogadać co do wymiarów. Jest podane na ich
stronie jak zwymiarować - ja wysyłam im wymiary z moich szprych, a oni mi odpisują
że sie tak nie da wykonać. Bariera językowa nie do przeskoczenia - nie wiem o co
im chodzi. Już nawet nie chce mi się z nimi mailować. Czas oczekiwania na
czarny chrom 2 miesiące. Osoba która naprawiała mi ramę ma kilka kompletów
używanych oryginalnych szprych - może od niej odkupię, a jak nie to zamówię w
Częstochowie współczesne.
Oryginalny tłok Mahle - BMW wysłałem do
Poznania celem regeneracji ( zaspawanie uszkodzonych kanałków, wytoczenie
nowych - cieńszych pod współczesne cienkie pierścienie uszczelniające i
pierścień olejowy ze sprężynką. Cieńsze pierścienie daja mniejsze tarcie a tym
samym mniejsze nagrzewanie sie cylindra. Na koniec tłok przejdzie operację
"sizalowania" czyli mówiąc po Polsku owalizacji).
Zostanie dorobiona tuleja pod ten
"nowy" tłok w przedwojennym sygnowanym OZ_74 cylindrze
Jak to wróci do mnie to mam juz w głowie
plan na zrobienie oprzyrządowania do wyważania układu korbowego i koła
zamachowego. I to w skrócie tyle co u mnie się dzieję.
A i jeszcze brak błotników - chciałem
kupić tłoczone z jednego kawałka ale producent rzadko sprzedaje na polski
rynek, a od 3 tygodni próbuję bezskutecznie z nim skontaktować. Zostaje mi
chyba tylko zamówić spawane 3 częściowe. Ale i z tymi jest problem, producent
karze sobie czekać do zimowej giełdy w Łodzi.
W końcu wyciągnąłem z kartonu moją NOWĄ
ZABAWKĘ - spawarkę TIG AC/DC. AC/DC oznacza że nadaję się ona również do
spawania aluminium. Uzupełniłem ubytek aluminium w dyfrze. Tak mnie to wciągnęło
że zrobiłem zdjęcia gotowego już dyfra. Fajnie się zapowiada praca tą nową
spawareczką.
Środkowa rama dzisiaj jest już w pełni
sprawna, widać jakiej wielkości był "ubytek".
Widok z drugiego profilu
A tu już po naprawie - czeka na kosmetykę spawów i zapodkładowanie.
Spawy wymagają jeszcze kosmetyki
Widok ogólny
Nowy zabierak dyfra i nowa piasta wzajemnie dopasowane - bezluzowe połączenie to gwarancja bezproblemowej eksploatacji. Oba elementy pochodzą od różnych producentów - nie pasowały do siebie. Zabieraki dyfra miały za długie występy które wpierały w dno występów piasty. Skróciłem je tak żeby powierzchnie boczne zabieraków przylegały całą swoją powierzchnią do siebie, dzięki temu naciski powierzchniowe rozkładają się na całym zabieraku. Jakikolwiek luz w tym połączeniu będzie się powiększał, aż wkońcu zetnie zabierak - bardzo częsta przyczyna wykluczająca te motocykle z dalszej eksploatacji.
nowa zabawka spawarka TIG AC/DC
Pierwsze efekty - napawana krawędź dyfra
Widok z drugiej strony
KONIEC
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz