Najbardziej irytuje mnie fakt że prawdopodobnie właściwe łożysko było dostępne od ręki w sobotę i już w sobotę skrzynia mogła być zamontowana do motoru....ale nic to. W międzyczasie zregenerowałem skorodowane łożysko wycisku sprzęgła.
Najpierw wyszkiełkowałem całość by pozbyć się korozji, następnie pomierzyłem twardość poszczególnych elementów, żeby wiedzieć z czym mam doczynienia. Twardość wynosiła 62HRc czyli twardość łożyska.
Doszedłem do wniosku że przeszlifuję powierzchnie trące i nawet usunięcie bieżni na kulki będzie najmniejszym złem jakie można wykonać. Zamocowałem w pryzmie i przeszlifowałem czoło. podobnie z drugą bieżnią.
Miałem wymienić koszyk z kulkami jednak doszedłem do wniosku że zostawię oryginalny koszyk i wymienię tylko kulki. Zakupiłem komplet kulek o średnicy 5.5mm wcisnąłem do oryginalnego koszyka i łożysko jak nowe. Cierpliwie czeka na montaż do skrzyni.
Pomyślałem że dla wewnętrznego spokoju zajrzę też do dyfra. Dyfer w środku jak nowy. wypłukałem tylko resztki oleju benzyną ekstrakcyjną i zamknąłem go spowrotem.
Zdjąłem też
miskę olejową żeby wyczyścić z niej "szmulc", jednak prawie go tam nie było... Wyciąłem nową uszczelkę z korka i całość.
dostałem też dziś paczkę z nowym licznikiem który niezwłocznie zamontowałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz