Przyznam się szczerze, że silnika nie kończyłem składać właśnie z powodu przeróbki oryginalnych korbowodów na panewki. Postanowiłem ostateczny montaż jeszcze trochę odłożyć, żeby mieć czas na przemyślenie tego tematu.... Miałem STRASZNY mętlik w głowie, dobrze przerobiłem czy nie?, trzeba było posłuchać fachowców i zrobić po ichniemu czy jednak postąpić wg własnego widzi mi się....
W tym wypadku przyjąłem zasadę "Jak jest problem to należy go przeczekać, a rozwiąże się sam..." I tak się stało. Zgłosił się do mnie producent takich kutych High End'owych korbowodów ze swoją ofertą. Zdziwienie moje było OGROMNE ponieważ straciłem mnóstwo czasu na szukaniu substytutu oryginałów w momencie gdy planowałem przeróbkę. Niestety nic nie znalazłem. A tu teraz taka niespodzianka...profesjonalne kute korbowody niemalże pancerne, produkowane w Europie przez renomowaną firmę w dziedzinie tuningu... Szok!!! Nie zastanawiając się długo postanowiłem zrobić trzecie już podejście do tematu układu korbowego i założyć kute korby. Korby są zaprojektowane tak że w newralgicznych miejscach są wzmocnione, co zdecydowanie wpływa na ich trwałość. Jako ciekawostkę powiem że polerowanie powierzchni korbowodów wzmacnia je dwukrotnie w stosunku do powierzchni "surowej", natomiast korbowody śrutowane mają wytrzymałość 8-krotnie większą.w porównaniu z oryginałem.!!! Te są śrutowane, poza tem wszystkie korby są prześwietlane i posiadają dożywotnią gwarancję na urwanie i mikropęknięcia.
...ale ładne
Widok na śrutowaną powierzchnię korbowodu...
Przy okazji zawędrowałem do garażu gdzie wszystko ma swoją historię, począwszy od naciętego klinka wału - na plakatach z imprez wiszących na ścianie kończąc. Taka historia, to kawał prawdziwej miłości do motoryzacji pielęgnowanej przez lata... a nawet powiem że przez dziesiątki lat....tylko pozazdrościć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz