Dlatego postanowiłem zacząć projekt "R68".
Po jazdach testowych, wyszło co jest ok. a co należy poprawić. Takie jazdy ułatwiają weryfikację stanu podzespołów "w ruchu". Kolejnym etapem jest rozbiórka motocykla na podzespoły, a podzespoły na części pierwsze. Zacząłem więc "Dzieło zniszczenia".
left side
& right side
in front of
"koszowy dyfer" 35/8 trafia na półkę.... ale start ze świateł na nim przypomina katapultę....
olej na silniku pochodzi prawdopodobnie z uszczelniacza wału korbowego. 60 letni motocykl i nowe śruby sprzęgła??? Osso chodzi? Upatruję w tym niespodziankę....
śruby pokrywki wałka startera wyglądają na lekko zmęczone, czyżby następna niespodzianka
Śruby pokrywy wałka skrzyni też wyglądają jakby ktoś zaglądał tu przede mną... pozatem coś (sprzęgło ???) o nią tarło
a taki ładny był....
Kolejny FUCK'UP? przecież to motocykl z Niemiec
kolejny "siurprajs" urwany gwint klina zmiany biegów
widok z innego ujęcia...
oj .... ciężki musiał być młotek....
i tępy przecinak....
To tylko część niespodzianek które napotkałem przy rozbiórce.... Niemniej jednak one wymusiły na mnie zmianę decyzji że motocykl będzie gruntownie odrestaurowany..... jeśli ma być niezawodny. Pierwsze założenia były takie że motocykl miał przejść jedynie powierzchowny "lifting". Myślę że ta zmiana decyzji wyjdzie motocyklowi na dobre...
Wygląda jak pod tuningowany przez handlarza do sprzedaży ,ale i tak koszerny no pod warunkiem że nie składak.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zrobiony na handel. Widze jednak, że trafił w dobre ręce ....
OdpowiedzUsuń