Opony w
naszych samochodach i motocyklach zabytkowych są rzeczą ważną i nie będę się tu
rozpisywał na temat ich znacznego wpływu na bezpieczeństwo i właściwości jezdne.
Pragnę skupić się na ich historii i podstawowej wiedzy, jaką musimy posiadać
podczas doboru odpowiedniego ogumienia do swojego oldtimera.
Opony
zaczepowe (stopkowe)
Przed
rokiem 1924, w epoce szalonych automobilistów, większość europejskich
producentów samochodów stosowało opony zaczepowe (beaded edge). Wewnętrzne
krawędzie opon tego typu, zakończone były grzbietem z bardzo twardej gumy, który
wchodził pod blachę felgi wyprofilowaną w kształt obejmy, mającą za zadanie
złapać końcówkę opony i utrzymać ją na miejscu. Aby opona utrzymała się w tym
specyficznym mocowaniu, wymagane było ciśnienie wysokości przynajmniej 60psi
(funta na cal kwadratowy - 4,2 atmosfery). Opony te często spadały z felgi z
powodu niedostatku ciśnienia. Oczywiście konstrukcja tego typu opon, wymaga
stosowania do nich specjalnej konstrukcji obręczy do opon
zaczepowych.
Opony drutowane
W
okolicach roku 1924 opony zaczepowe zostały wyparte przez opony z drutowanym
rantem, znacznie bezpieczniejsze, gdyż drut przewleczony przez gumowy grzbiet
opony nie mógł się tak łatwo rozciągać, był także mniej podatny na zmiany
temperatury, co pozwalało utrzymywać wewnętrzny obwód opony, cały czas w
zbliżonej długości. Opony rzadziej spadały i jawnie przyczyniły się do poprawy
bezpieczeństwa na ówczesnych drogach, ale wymagały nowego typu
obręczy.
Dzielone obręcze
Były
niezwykle popularne u takich amerykańskich producentów samochodów jak Packard,
Dodge i Buick; były także używane w budowanych w USA Rolls-Royce'ach Ghost. Od
początku I Wojny Światowej do późnych lat dwudziestych, ten właśnie typ obręczy
jako pierwszy umożliwił skorzystanie z zalet opon z drutowanymi zaczepami. Felgi
z dzielonymi obręczami składają się z drewnianego koła i metalowej obręczy,
która może zostać odeń odczepiona. Rozczepiona obręcz może wejść jedna w drugą,
zmniejszając średnicę, koła, co umożliwia stosunkowo proste zdejmowanie i
zakładanie opony. Obręcze tego typu wyposażone były w rozmaite rozwiązania
chroniące oponę przed zsunięciem się w czasie jazdy.
Obręcze płaskie
Innym
rodzajem obręczy stosowanych do opon zaczepowych – drutowanych były obręcze
płaskie. Miały po jednej stronie zdejmowany kołnierz, który należało założyć po
właściwym zamontowaniu opony. Ten typ felgi można jeszcze dziś spotkać w użyciu
w niektórych samochodach ciężarowych.
Obręcz studniowa
W
latach dwudziestych bardzo popularna była również obręcz studniowa. Przez środek
obręczy biegło zagłębienie, zaś felgi tego typu mogły być używane wyłącznie z
oponami z drutowanym grzbietem. Technika mocowania tej opony jest zbliżona do
mocowania standardowej opony rowerowej. Taki system mocowania z początku
wzbudzał obawy, co do swojej niezawodności, jednak okazały się one bezpodstawne.
Obręcz blibendum
Stosunkowo
rzadkim, lecz spotykanym rozwiązaniem były obręcze typu bibendum. Firma
Michelin, świadoma niebezpieczeństw, wynikających ze zsuwających się z obręczy
opon, wprowadziła projekt obręczy z wgłębieniem ciągnącym się jedynie przez
połowę obwodu felgi. Rozwiązanie to zostało zaniechane, gdy obręcze "studniowe"
dowiodły swojej niezawodności. Wymiary opon na te specyficzne obręcze
najczęściej podawane są w systemie metrycznym w przeciwieństwie do powszechnie
stosowanej rozmiarówki anglosaskiej.
Opony diagonalne
Sporym
krokiem na przód było wprowadzenie opon diagonalnych. Opony tego typu wykonane
są z wielu nałożonych na siebie warstw materiałowych, przebiegających z obu
końców opony od stopki do stopki, przecinających się pod pewnym ostrym kątem. W
tej konstrukcji, bieżnik i ściany opony są jednolitej konstrukcji, co zapewnia
oponie nadzwyczajną sztywność. Maksymalna wysokość i maksymalna szerokość opony
diagonalnej są sobie w przybliżeniu równe. Zależność ta nazywana jest w
literaturze anglojęzycznej "aspect ratio" i dla opon diagonalnych wartość tego
parametru zbliżona jest, do 100%, co przekłada się na "wysoki" profil
opony.
TRD i TRX
Wprowadzenie
w 1973 roku obręczy TRX przez firmę Michelin, było pierwszą próbą projektu opony
i felgi, jako jednej, współpracującej ze sobą jednostki. Nowa obręcz TRX różniła
się od konwencjonalnych z tamtego okresu znacznie niższym kołnierzem a także
łagodniejszym zakrzywieniem opony, co skutkowało zwiększeniem powierzchni styku
gumy z asfaletem, i znacznie poprawiało prowadzenie pojazdu i komfort podróży.
Zaprojektowanie później opony TDX także czerpały w tej filozofii - mogły one
współpracować jedynie ze specjalnie do nich przeznaczonymi obręczami. Obręcze
TDX posiadają dwa rowki biegnące wzdłuż obwodu felgi, wokół gumowej listwy
opony, co przeciwdziała zsunięciu się opony, zapewniając pewną ograniczoną
kontrolę nad samochodem, nawet w sytuacji złapania gumy, a także ułatwiają
zmianę przebitego ogumienia. Opony tego typu były stosowane jako standard w
latach siedemdziesiątych, osiemndziesiątych i na początku lat
dziewięćdziesiątych w samochodach takich marek jak Ferrari, BMW, Renault Alpine,
Alfa Romeo, Peugeot i Renault 5 Turbo
Opony
radialne
Są
powszechnie stosowane do dziś w niemal każdym samochodzie. Przewaga opon radialnych nad diagonalnymi polega na
oddzieleniu struktur i funkcji bieżnika i ściany opony, zapewniając dużą
elastyczność w pionie, przy jednoczesnej jak największej powierzchni styku czoła
opony z jezdnią, zapewniając jak najlepsze prowadzenie. W klasycznych oponach
radialnych, ściana opony składa się z jednej lub kilku warstw materiałowych,
podczas gdy bieżnik wzmocniony jest drutowaniem stalowym. Warstwy te krzyżują
się w oponach radialnych pod kątem prostym.
Tekst zaczerpnięty z Portalu Miłośników Pojazdów Zabytkowych