środa, 25 września 2013

Hełm wzór M-35

Około tydzień lub dwa temu znalazłem na zaprzyjaźnionym złomie stary hełm. Nigdy nie byłem fanem militariów i zastanawiałem się czy wogóle warto go stamtąd brać, tym bardziej że był popękany i posiadał wyrwę na 3x4 cm. Jednak z jakiegoś powodu go wziąłem. Po tygodniu jeżdżenia w samochodzie zostawiłem go w garażu, zastanawiając się co dalej z nim zrobić. Dzisiaj wpadł do mnie Michał potykając się o hełm mówiąc "Oooo masz M-35!". Nic mi to nie mówiło, więc zacząłem go ciągnąć za język. Okazało się że M35 to potoczna nazwa hełmu niemieckich żołnierzy wprowadzonego do użycia w 1935roku. Pomyślałem że taki hełm mógłby dobrze się prezentować w połączeniu z BMW R35. Postanowiłem go naprawić. "Pocerowałem" pęknięcia, wyprostowałem wstępnie zagięcia. M-35 zaczął przypominać swój pierwotny wygląd. W najbliższym czasie (jutro) go wypiaskuję i wytnę "łatkę" w miejsce ubytku. Oto jak moja twarz w M-35 nabrała ARYJSKICH rysów. :)

Stan  prawie w jakim go znalazłem - tutaj już poskładane puzle


Aryjskie rysy.



Hełm M-35 na tle BMW R-35 :)

Efekt końcowy


niedziela, 22 września 2013

Koehler-Escoffier - nowa prądnica

Prądnica to jeden z trudniejszych elementów do zdobycia i odtworzenia. Tak jak wcześniej pisałem (luty 2013 post INŻYNIERIA ODWROTNA) dorobiłem pokrywkę prądnicy, następnie korpus prądnicy trafił do piaskarki, potem w galwanizerni otrzymał nową warstwę niklu. Początkowo myślałem że zlecę komuś samo przewinięcie wirnika jednak trafiłem na "elektrycznego pasjonata" który zarówno przewinął wirnik jak i cewki stojana, Robota naprawdę PROFI - wpisałem sobie jego numer na stałe do telefonu - WARTO taki kontakt mieć pod ręką. Do uruchomienia prądnicy zostało jeszcze dorobienie izolatorów pod szczotki i zaciski, dorobienie sprężynek do szczotek i kilka innych drobiazgów. Ale już kolejny mały krok w reanimacji "francuza" został wykonany.


Taki widok zastałem po otwarciu prądnicy.

Udało się zdobyć schematy prądnicy Magneto France type OR.

A tak wygląda prądnica po częściowej reanimacji.










sobota, 21 września 2013

EMO Hannower 2013


Ostatni tydzień spędziłem na targach maszyn i technologii w Hannowerze. Pomimo że targi nie miały bezpośredniego związku z motoryzacją to udało mi się wyłapać kilka motoryzacyjnych wątków.

Największe wrażenie zrobił na mnie customowy motocykl zbudowany przy udziale firmy produkującej oprogramowanie do projektowania i obróbki cnc. Motocykl robi wrażenie archaicznego, lecz jeśli dłużej się przyjrzeć to jest niemalże dziełem sztuki. Godzinami można się na niego przyglądać i co chwila odkrywać jakieś subtelności lub smaczki. Jakość zdjęć robionych telefonem w niesprzyjających warunkach nie oddaje tego jakie wrażenie robi w rzeczywistości.

Ogólny widok



Odkryte suche sprzęgło i gaźniki po jednym na każdy cylinder. Pod siedzeniem frezowany z jednego kawałka zbiornik oleju,


Zbiornik oleju widziany od tyłu


A tu z boku.  Ciekawy otwór rewizyjny poziomu oleju. Siedzenie dla prawdziwych twardzieli. Perforowana skóra na "siedzeniu", w myśl zasady minimum wagi maximum osiągów.


Dźwignia sprzęgła i kopniaka. Wydech nie jest długi ale napewno jest głośny. "Gubienie masy" widać na każdym elemencie, nie ominęło nawet dźwigni hamulca.

Widok z zza kierownicy. Minimum wskaźników. za obrotomierzem szkalna rurka służąca za jakiś wskaźnik - może poziom paliwa? Uważny obserwator dostrzeże czerwone pokrętło amortyzatora skrętu.


Finezyjny wlew paliwa.


Rurki lasek popychaczy z taką samą dbałością jak reszta silnika/motocykla, świece z kapturkami z epoki.


Szersze ujęcie.


Tutaj dobrze widać żebrowany zbiornik oleju pod siedzeniem i 4 dźwignie pod zbiornikiem do sterowania gaźnikami AMAL.


Koła wykonane z jednego kawałka aluminium, podobno w "bębnach"  są hamulce tarczowe.


Dźwignia hamulca przedniego wykonana z 2 kawałków aluminium, oczywiście odciążona otworami, wchodzi w wyfrezowany otwór w kierownicy. To że do dźwigni podłączona jest linka to nie znaczy że motocykl nie ma hamulców tarczowych. Linka może być podłączona do pompy hamulcowej. Najbardziej spodobała mi się rowerowa "owijka" kierownicy zadrutowana tak jak się to robi w motocrossie. Nie znajdziemy tutaj ani rolgazu, ani dźwigni gazu.


"gaz" znalazł się po prawej stronie zbiornika razem z dźwignią ssania. Mam wątpliwości co do wygody obsługiwania tych dźwigni, ale ten motocykl rządzi się innymi prawami. Widać połączenie dźwigni z dźwigniami sterującymi gaźnikami - oczywiście również odelżone otworami.


Gaz i ssanie. Jak się dobrze przyjrzeć widać przykręcony do lagi zacisk hamulcowy. Dopiero pisząc to go zauważyłem. Widać przewód hamulcowy w oplocie jak przechodzi przez otwór w ladze i wchodzi do zacisku hamulcowego.


Widok na mocowanie kierownicy

 
Aluminiowy model Porsche 354
 

 
A tutaj widać jak powstaje.
 
 
Dwusuwowy silnik v4 500cm3 moc określona jako min 200 koni. to daje 400koni z litra pojemności - bez doładowania.
Proszę doszukać się ceny silnika - 133 000Euro - . Droga ta zabawa w ściganie. A silnik to nie wszystko - ciekawe ile kosztuje cały motocykl.
 



 
Były też samochodowe wyścigowe RETRO-akcenty -  przedwojenny AUTO Union
Widok na ekranie monitora na styropianowy model w skali 1:5
 
 
We wnętzu frezarki



A tu akumulatorowy "potwór" dla "dziecióF"



 
Wykończenie i jakość  szczegółów godne mercedesa S klasa



 
Oryginalne zamknięcie silnika V12 "gumką" i języczek z naturalną skórą.