wtorek, 28 lutego 2012

Malowanie opon

Opony pomimo swojego wieku (rocznik '68 czyli 44lata) wygladały bardzo dobrze. Guma nie miała spękań ani innych wizualnych oznak starości. Z tych powodów zdecydowaliśmy że opony pozostaną oryginalne. Niemniej jednak aby dopełniały wyglądem reszcie odnowionych elementów  postanowiliśmy i je odnowić. Specyfikiem który miał to uczynić miała być farba do opon mająca powszechne zastosowanie w firmach sprzedających używane ogumienie.
Opony po wymyciu wygladały tak:

Data produkcji: marzec 1968

Rzeźba bierznika: K27


Tylna opona była uszkodzona, rozcięta na długości 2-3cm. Przed malowaniem poddana została naprawie.
Najpierw oczyszczono powierzchnię wewnętrzną opony, odtłuszczono i naklejono wzmocnioną łatkę.

Po czym przystąpiłem do lakierowania. Efekty poniżej:


Dla porównania współczesna używana opona:




Skoro opony już pomalowane i wyschnięte przyszła długo oczekiwana chwila montażu opon na felgi.
Jako że konstrukcja kół wymaga użycia dętek, te zostały obficie natarte talkiem, który to "odziedziczyłem" po poprzednim właścicielu warsztatu. Talk ten zapewne pamięta czasy młodości remontowanej MZ'ki. Chciałoby się powiedzieć "epokowy wyrób".

No i długo oczekiwana chwila montażu. Koła prezentują się tak:




Niestety po napompowaniu naprawianej opony okazało się że uszkodzenie nie pozwala na dalszą eksploatacje opony.  Trzeba będzie poszukać nowej, najlepiej w bieżniku K27.



Pomimo rozczarowania z nieudanej próby naprawienia opony jestem zadowolony z wyglądu kół.

piątek, 24 lutego 2012

środa, 22 lutego 2012

Karburator

Karburator w dawnej mowie, a po "dzisiejszemu" gaźnik rozebrałem i poddałem czyszczeniu w myjce ultradźwiękowej. Gaźnik nie wygląda najlepiej, ma skorodowane i uszkodzone jedno z mocowań osi pływaka. Pływak jest nieszczelny i wypełniony paliwem. Mimo wszystko spróbuję go zreanimować. Z pozoru wygląda tylko na podobny do późniejszych modeli stosowanych w 250. Podstawowa różnica to brak śruby regulacji przepustnicy (obrotów) średnica 28mm w późniejszych 30mm. Inny kształt komory pływakowej w Trophy posiada centralną śrubę w późniejszych jest króciec.
Te różnice zaobserwowałem przygladając się gaźnikom z różnych aukcji na ALLEGRO.




W zwiazku z pytaniami odpowiadam ze to nie jest FRYTKOWNICA :) tylko myjka ultradźwiekowa








wtorek, 21 lutego 2012

Wał korbowy



EDYTOWANE 22.02.12
Dzięki uprzejmości dealera mz firmie INTR-MOT dostałem informację że kupiony przeze mnie wał jest do 5-biegowej wersji i NIE PASUJE do mojego silnika.  Ja nie jestem na tyle biegły w temacie MZ żeby takie może i oczywiste niuanse wyłapać.
Jeszcze raz dziękuję za informację.


Pomierzyłem dziś wał korbowy w przyrządzie kłowym. Bicie promieniowe na czopach łożyskowych wynosiło 0.01 i 0.02mm więc jest to wynik bardzo dobry. 

Zrobiłem też próbę pokrycia stożków, wału i sprzęgła. Pokrycie to jest próba w której sprawdza się przyleganie stożków do siebie. Można ją wykonać zamalowując powierzchnię jednego ze stożków ołówkiem lub mazakiem, następnie nakłada się stożki na siebie i obraca. Po rozłożeniu sprawdza się na jakiej części stożka ołówek się starł. Jeśli nie na całej to należy wykonać docieranie stożków. Jeśli stożki nie pokrywają się całkowicie świadczy to o ich różnym kącie. Brak jednakowego kąta powoduje że tylko część powierzchni stożka przenosi moment obrotowy ze sprzęgła, najczęściej brak pokrycia kończy się tak jak na początku przygody z tym silnikiem tzn, sprzęgło się obraca na wale i go uszkadza. Docieranie stożków wykonałem przy użyciu pasty zaworowej. Teraz jestem pewien że obydwa stożki przylegają do siebie idealnie.

Pomiar średnicy jednego z czopów.

 Pomiar średnicy wewnętrznej  łożyska

piątek, 17 lutego 2012

Koła....

... koła na początku wyglądały tak:
jak na 44lata nie wyglądały strasznie, niemniej jednak było widać na nich ząb czasu, wżery na aluminium, brud, a także ślady po fachowym zdejmowaniu opony śrubokrętem,

Potem zdjęte zostały opony, ale nie śrubokrętami ... :)

Potem zdjęte szprychy, tzn rozszprychowane.

Bębny zostały wyszkiełkowane:



Widać, a w zasadzie nie widać żadnego progu (zużycia) na wewnętrznej bierzni hamulców - potwierdza to oryginalny przebieg 9000km,


Obręcze odzyskały fabryczny wygląd kosztem kilku długich zimowych wieczorów. Pozbyłem się z nich przede wszystkim pamiątek po mechanikach z przeszłości. Mam nadzieję że już nikt nigdy nie będzie zdejmował z nich opon śrubokrętem. Felgi nie były polerowane na lustro, został na nich oryginalny satynowy półmat (efekt nadany szorstką stroną gąbki zmywaka kuchennego)


Wszyskie elementy układanki czekają na złożenie w całość.



....i zaczęło się składanie....


...najpierw jedno ....


Potem drugie




Teraz koła czekają na nowe łożyska i na centrowanie.


czwartek, 16 lutego 2012

Pierwsze zakupy

Przyszła dziś pierwsza paczka z zakupami, najważniejsze "graty" to nowy wał korbowy, stożek sprzęgła i szprychy, dzięki nim będę mógł popchnąć prace nad kołami i silnikiem do przodu.