środa, 31 lipca 2013

Koehler Escoffier - zbiornik paliwa cd.

Pomimo późnej pory chciałem jak najszybciej przekazać najnowsze wieści z garażu.
Dziś odebrałem zbiornik z galwanizerni - po pierwszym miedziowaniu. Pierwsze wrażenie było zaskakujące. Spodziewaem się lśniącego zbiornika a otrzymałem zupełnie matowy i to jeszcze z zaciekami.


Poniżej widać niedoskonałości powierzchni po poprzednim polerowaniu - w efekcie końcowym jest to niedopuszczalne



Przystąpiłem do polerowania. Zacząłem od papieru ściernego 800 potem 600 a na koniec 400. To dlatego że "osiemsetka" była za delikatna do usuwania najgłębszych rys. Ostatecznie skończyło się na usuwaniu rys szlifierką oscylacyjną i papierem 220 i 400. Na koniec wypolerowałem cały zbiornik filcem i kultową pastą AUTO MAX .


Widać ile jeszcze pracy przed nami. Warstwa miedzi działa jak "wywoływacz" uwidacznia najdrobniejsze skazy. Na chromie byłoby jeszcze gorzej.


Efekt końcowy jest naprawdę niezły.







Większość niedoskonałości powierzchni została usunięta, teraz zbiornik trafi do ponownego miedziowania potem znów polerowanie i tak aż do uzyskania nieskazitelnej powierzchni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz