Po rozpakowywaniu kolejnych zawiniątek ukazywały się kolejne zabawki.
Nie wszystkie części są w idealnym stanie, widać na nich rękę kowala
Sobota i godzina 22 nie powstrzymały mnie przed pójściem do warsztatu, nie wytrzymał bym do poniedziałku. Musiałem sprawdzić czy pasują. Jak się okazało nie wszystko pasuje. Ale o tym napiszę następnym razem.
Nie mogę się doczekać co było dalej!
OdpowiedzUsuńOd 7 kwietnia nastała cisza, jakieś trzęsienie ziemi tam u Was było czy jak?
OdpowiedzUsuńSezon wulkanizacyjny w pełni - to dla nas żniwa. Dlatego drobne przerwy w blogowaniu. Ale postaramy się nadrobić. Fajnie że ktoś czyta nasze wypociny
Usuń