niedziela, 7 kwietnia 2013

Koehler Escoffier - Thank You Eves

Wczoraj odebrałem paczkę z Francji, już po otwarciu "oczom mym ukazał się" - "dekielek" z napisem Koehler Escoffier.

Po rozpakowywaniu kolejnych zawiniątek ukazywały się kolejne zabawki.









Nie wszystkie części są w idealnym stanie, widać na nich rękę kowala


Sobota i godzina 22 nie powstrzymały mnie przed pójściem do warsztatu, nie wytrzymał bym do poniedziałku. Musiałem sprawdzić czy pasują. Jak się okazało nie wszystko pasuje. Ale o tym napiszę następnym razem.





3 komentarze:

  1. Nie mogę się doczekać co było dalej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Od 7 kwietnia nastała cisza, jakieś trzęsienie ziemi tam u Was było czy jak?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sezon wulkanizacyjny w pełni - to dla nas żniwa. Dlatego drobne przerwy w blogowaniu. Ale postaramy się nadrobić. Fajnie że ktoś czyta nasze wypociny

      Usuń