środa, 9 września 2020

Niechlubny rekord

 W niepisaniu bloga. Nie bede się usprawiedliwiał dlaczego.... nie chciało się, czasu nie było, itd itp.

Takiego trafiliśmy pacjenta BMW R51/3 '52 rok


oryginalnie błotnik powinien mieć zawias....

dokładnie gdzieś w tym miejscu....

dokładnie gdzieś w tym miejscu gdzie pęka szpachla....

przedni błotnik scalony razem z pałąkiem 


które otwory są prawidłowe, a które "fejki?"

tu powinien być zawias


od spodu są wszystkie wzmocnienia.... tylko zawiasu brak



walkę zacząłem od wyznaczenia lini podziału błotnika i rozcięcia obydwu połówek

najważniejszy element błotnika, dorobienie byłoby trudne i pracochłonne.

resztki przewodu w rynience

pod rynienką zawsze jest rdza....



pierwsza przymiarka po rozcięciu


trudno jest pasować zawias, kiedy obydwie połówki sa ruchome. Tutaj szczepione 2 części błotnika do wytrasowania zarysu zawiasu

mocowanie pod siodłem, trochę przeżyło....


te potrzebne a te nie, selekcja otworów do zaspawania.

dolne mocowanie błotnika do ramy z urwaną śrubą. 

urwana śruba to chleb powszedni. Zawsze staramy się ją wykręcić dospawując narkętkę. 


nie znoszę napraw mosiądzem,.... 

po mosiądzu nie zostało śladu

laser budowlany w służbie MC

i oś błotnika wyznaczona.


przednia część błotnika już na swoim miejscu, pora na końcówkę

zawias z Castoramy, identyczny jak oryginał.

przed zgrzewaniem wszystko zabezpieczone miedzią

zawias na docelowym miejscu


nie jest źle...

rynienkę na przewód zawsze dorabiamy nową, oczywiście miedziana farba pomiędzy elementami

każdy element błotnika wymagał pracy. Wytarty rant błotnika

trzeba uzupełnić i obrobić

pasowanie z wszystkimi wspornikami i bagażnikiem. Im więcej czasu spędzone na pasowaniu na surowo tym szybsze składanie na gotowo.

tak to powinno wyglądać.

poprawiony uchwyt do mocowania błotnika

może być....

tak powinien wyglądać oryginał.

szczelina "na farbę"

przy max otwarciu nic w siebie nie wpiera

 
przedni błotnik wcale nie mniej zmęczony







kawałek po kawałku....

udało się uwolnić pałąk

do wykręcenia urwanej śruby  z błotnika było kilka podejść. ostatecznie pomógł palnik






czas zająć się rantami....krzywe jak paragrafy

zawsze mamy części na wzór....


taki wspornik nie przejdzie w odbudowywanym motocyklu.

z tego nierdzewnego płaskownika zrobimy wspornik jak oryginał

trzeba tylko wywiercić otwór, wykonać pogłębienie na podkładkę.....


naprawione dolne mocowanie....


 
nowy pałąk pozostawia wiele do życzenia....

 CDN......


3 komentarze:

  1. Wierzyłem w Ciebie i codziennie tu zaglądałem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha ja też, frekwencję wejść na pewno zrobilismy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też, pomimo ciszy od lutego zaglądam, codziennie.
    Konrad, masz wiernych widzów, nie zapominaj o nas.

    OdpowiedzUsuń