wtorek, 27 listopada 2012

Mz Trophy - ciąg dalszy


Efekt pracy wczorajszego wieczoru.

Przy składaniu okazało się że element zmieniacza biegów jest nadpęknięty. Być może wyjechało to tak z fabryki ale nie mogłem pozwolić sobie żeby to tak zostawić. Za chwilę mogło by to się skończyć odłamaniem i rozbieraniem dopiero co poskładanego silnika.
Uszkodzony element to część starego typu, zastąpiona innym rozwiązaniem  w późniejszych modelach MZ. Wszystko przygotowane do składania a tu taki zonk. Skąd szybko wziąć taką część? Przypomniałem sobie że silnik starego typu widziałem na zaprzyjaźnionym złomie metali kolorowych. Ktoś próbował go rozebrać szlifierką kątową, ale zrezygnował po odcięciu cylindra. Zaszedłem, zaproponowałem pomoc w rozebraniu  w zamian za metalowe części z silnika. Każdy był zadowolony, oni mieli "AMELINUM" a ja praktycznie całe wnętrze silnika. Po rozebraniu "nowego silnika" okazało się że najbardziej interesujący mnie element ktoś przyspawał do wałka zmiany biegów. Wałek zmiany biegów miał uszkodzony wielowypust pod dźwignię zmiany biegów, po zatem mocowanie samej dźwigni było inne. LIPA. Postanowiłem pojechać do sklepu z częściami do MZ, ale zawsze jak pytałem o części do TROPKI odpowiadali "Panie takich części to już niema" :). Ale mimo wszystko postanowiłem spróbować. I ku mojemu zdziwieniu już od progu usłyszałem od sprzedawców, którzy poznali wybierak " O TROPKA" i  że mają tą część. Uśmiech pojawił się na ich twarzach że pozbędą się części która leżała u nich na półce całe LATA, a ja się uśmiechnąłem że będę mógł poskładać silnik.  Moje szczęście kosztowało mnie 25zł.
Zadowolony wróciłem do warsztatu, podgrzałem kartery do 100*C i przystąpiłem do składania. 
Zachęcony bardzo dobrą robotą postanowiłem poświęcić chwilę mojemu KOEHLERowi ESCOFFIERowi. I tak coś co kiedyś było elementem cewki zapłonowej od motocykla JAWA przerobiłem  na przyłącze wysokiego napięcia do iskrownika. Teraz wystarczy do dopasować kształtem do występu w iskrowniku i element będzie nie do odróżnienia z oryginałem. Zamiennik kosztuje 60Euro + transport z Francji.



























3 komentarze: