piątek, 20 maja 2016

Brakujące ogniwo - INDIAN 101 Scout

Teoretycznie Indian pali jeździ, ale do pełni sprawności brakuje mu jeszcze sprawnej instalacji elektrycznej. Po wyjęciu magdyna okazało się że regulator jest niekompletny i wirnik ma uszkodzone uzwojenie.

Prawie 90 latek, uwierzyłbyś?
Uzwojenie nowe, komutator nowy, a reszta stara.
Odebrałem zregenerowane magdyno, jednak razem z prądnicą otrzymałem informację że na kole pośrednim jest luz.....do zobaczenia na poniższym filmiku.


w zamyśle było żeby to tak zostawić, ale dopadł mnie wyrzut sumienia....i musiałem dorobić nową tulejkę. Jedynym materiałem o zbliżonej średnicy był sześciokąt. Oryginalna tulejka posłużyła za wzór....

wszystko zrobione z jednego zamocowania, żeby zachować współosiowość.
Nie zachowanie tego przy ciasnym pasowaniu skutkowało by biciem promieniowym i w skrajnych przypadkach zakleszczaniem kół zębatych. 
Pasowanie koła zębatego do nowej tulejki.

przymiarka jak  wszystko ze sobą współpracuje

owiercanie otworów smarujących

nowa tulejka z poprawionym smarowaniem i rowkami smarnymi.

Lubię pracę przy Indianie, bo co chwila odkrywam w nim nowe "smaczki"
Tutaj, przewody zapłonowe jak przewody, ale doszukałem się na nich sygnatur BOSCH. 
Potwierdza to że Magdyno bosch'a było oryginalnie zamontowane, bo przewody są fabrycznie zanitowane i mają długość dopasowaną do Indiana.

Co to jest? Na pewno nie jest to miniatura hełmu krzyżackiego....


nie jest też figurką z "halołin". To jest podświetlenie deski rozdzielczej. 
Na poprzednim zdjęciu można doszukać się śrubki która suwa się w kanałku.
Żeby włączyć podświetlenie trzeba obrócić i wcisnąć "kapturek". 
W środku jest żarówka która wciśnięta kapturkiem zaczyna dotykać do styku i zaczyna świecić.
Szczelinami wydostaje się światło, które oświetla przyrządy.....prehistoria....

tak wygląda oświetlona deska rozdzielcza.

....gotowy na jazdę z Nocnymi Wilkami.....

Amerykanie mówią "tail side", u nas mówi się "od dupy strony" (przepraszam jeśli kogoś uraziłem :))


podróże  kształcą.....
Zastanawiałem się po co jest ucho przykręcone do błotnika..... 
Na rozpoczęciu sezonu ktoś mnie zaczepił i mówi że, " tu jeszcze powinien być pasek, spinający siedzenie z błotnikiem, wtedy siedzenie nie będzie tak sterczeć".....
no to założyłem skórzany trok i motocykl wydaje się skończony,.....
Wszyscy znajomi jadą na Mistrzostwa Polski Pojazdów zabytkowych do Mińska Mazowieckiego....zastanawiam się czy z nimi nie pojechać.....może znowu czegoś nowego się dowiem....









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz