Słowem wstępu.
Chciałbym podziękować Mirkowi z Poznania (Zundapp EM250) i Marcinowi M. (R27, R35, R69....) za notoryczne zachęcanie mnie do powrócenia do bloga. To miło, że chcą czytać moje wypociny.
Dziękuje także Adamowi B2B za to, że popchnął mnie w tę stronę, w którą teraz razem podążamy.
Słowem wyjaśnienia: Celowo chciałem wygasić bloga by powrócić "cały na biało" :) A na poważnie to przez brak magazynu i wrodzone bałaganiarstwo zagraciliśmy się w warsztacie tak, że wstyd robić zdjęcia. Ale mam nadzieję że niedługo nowy warsztat MC rozwiąże problemy zwiazane z brakiem powierzchni, a może także i porządkiem.
Po trzecie.
Od kilku lat, odkąd stałem się posiadaczem pierwszej swojej części do motocykla Zundapp moje myśli i czyny coraz bardziej wiązały się z tą marką. Doprowadziło to do tego, że postanowiłem zająć się tylko tą marką (z wyjątkiem niektórych modeli BMW, które są bliskie mojemu sercu). Przez ostatnie 3 lata każde wolne moce przerobowe w warsztacie, kierowałem na budowanie oprzyrządowania do naprawy Zundapów. Rozrosło się to na tyle że mogę powiedzieć że jest nieźle. Niektóre przyrządy są wg fabrycznego katalogu, niektóre są naszą własną inwencją twórczą.
Celem jaki mi przyświeca jest budowanie motocykli "jeżdżących", bezpiecznych i bezobsługowych. Dających frajdę z jazdy zabytkowym motocyklem. Natomiast cel nadrzędny to " nie psuj oryginału" zachowaj go najwierniej jak to tylko możliwe.
Chciałbym by jak najwięcej motocykli marki Zundapp pojawiło się na drogach, może udało by się nawet za jakiś czas zorganizować zlot miłośników marki.
Dzisiejszy użytkownik weterana to zazwyczaj człowiek zapracowany, nie mający czasu na bieżącą obsługę motocykla, nie pamietający o naładowaniu akumulatora etc. Ale zawsze co najmniej 2 razy w roku mający czas by przejechać się swoim zabytkowym motocyklem.
Dla takiego użytkownika stworzyliśmy nasze usprawnienia i modyfikacje. Jako pierwszy zmodyfikowaliśmy układ elektryczny-zapłonowy, zakładając bezobsługowy 12v zapłon cdi. Poza brakiem mechanicznych zużywających się elementów daje on możliwość precyzyjnego sterowania punktem zapłonu, co bezpośrednio przekłada się na osiągi. Nasz zapłon wyróżnia to, że posiada mechaniczną regulację kąta zapłonu, czyli dzwignią na kierownicy można opóźniać i wyprzedzać zapłon - dokładnie tak jak to było w oryginale. Wszystkie te modyfikacje są schowane pod obudową - nie do odróżnienia od oryginału. Dzięki 12v instalacji można w czasie długiej podróży podłączyć ładowarkę, telefon z GPS bez obawy że zabraknie prądu.
Wszystkie te modyfikacje są bez ingerencji w oryginalną konstrukcję weterana, w każdej chwili można wrócić do oryginału.
Niebawem szerzej opiszemy szerzej tą i inne modyfikacje.
A poniżej filmik z próbką możliwości co z tych modyfikacji wyszło....
CDI...
Powrót do bloga to bardzo dobra wiadomość!
OdpowiedzUsuńufff :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że Pan wrócił, tyle się wyczekałem. Pamiętam, jak z 8 lat temu mój kolega dał nam link do MC na forum motoryzacyjnym: "zobaczcie, jest taki blog, ale uprzedzam, jak na niego zajrzycie, już nigdy nic nie będzie takie samo". I faktycznie, ten blog zmienił moje umiejętności jako mechanika amatora, no i mnóstwo przyjemności. Dziękuję za powrót!
OdpowiedzUsuńwreszcie!!!!!chyba już miliony wyświetleń nabiłem sprawdzając czy nie ma czegos nowego.
OdpowiedzUsuńBrawo! Czekamy na wiecej, naprawdę bałagan nie robi wrażenia na nas :). To sposób aby zona do garażu nie wchodziła ;)
OdpowiedzUsuńMożna się zakochać w tym Zundapp'ie. Czarny, pięknie odrestaurowany wygląda jak nowy.
OdpowiedzUsuńTen Zundapp byłby świetnym motocyklem dla Batmana.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten blog. Ciekawie ile osób tutaj wejdzie.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny blog. Na 100 procent na ten blog wejdzie bardzo dużo osób.
OdpowiedzUsuńNa pewno wrócę na ten blog. Ten blog jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuń