niedziela, 18 marca 2012

amortyzatory MZ

Zakup nowych szkalanek amortyzatorów oraz uszczelniaczy pozwolił na kolejny etap prac przy MZ - renowację amortyzatorów. Najbardziej pracochłonne okazało się czyszczenie  sprężyn z prawie 45letniego smaru. A smaru tego na sprężynach było więcej niż DUŻO. Niestety nie uwieczniłem tego na fotografiach ponieważ rozładowały mi się baterie, może to i dobrze bo przypominały by mi te godziny spędzone na wycieraniu ich z TOWOTU. Przy czyszczeniu została zużyta ogromna ilość szmat i nerwów :). Dlaczego nie umyłem ich w rozpuszczalniku/benzynie czy ropie? ponieważ smaru było tak dużo że nie wiem jakiej ilości musiał bym użyć rozpuszczalnika żeby go rozpuścić. Próbowałem to myć ale nafta zaraz zamieniała się w półpłynny smar i dalsze mycie nie miało sensu. Dlatego najpierw wytarłem sprężyny a dopiero potem je umyłem. Wg starej książki napraw duża ilość smaru zapobiega "brzęczeniu" sprężyny.
Poniżej jeden amortyzator złożony reszta czeka na ostateczne mycie i montaż.
Z oryginalnych amortyzatorów pozostały metalowe elementy tłumików hydraulicznych. Wymieniłem uszczelnienia, olej MOTUL Fork oil 10W 80cm3 na tłumik. Nowe szklanki górna i dolna + nowy ślizg zapobiegający ocieraniu się szklanki o szklankę oraz nowe tulejki gumowo metalowe


1 komentarz:

  1. Niestety ja się nie znam w ogóle na motoryzacji i tym bardziej na mechanice pojazdów. Za to jestem zdania, że jak najbardziej ważną sprawą jest aby mój samochód był sprawny. Jeśli coś się z w nim zepsuje to oddaję go do serwisu http://autoserwis-bialystok.pl/ gdzie bez problemów poradzą sobie z każdą usterką.

    OdpowiedzUsuń