niedziela, 6 marca 2016

BMW K100 - przepraszam.....

....przepraszam, że do niedawna nie uważałem tego motocykla za prawdziwe  BMW.
Motocykl popularnie nazywany "cegłą" uważałem za jeden z najbrzydszych motocykli, szczególnie w wersjach z owiewkami....fuja.....A na pewno nie było to dla mnie BMW, bo prawdziwe BMW to bokser.....
W ogóle seria rzędowych "beemek" oznaczona serią K to motocykla które wg mnie do niedawna mogłyby nie istnieć. Nawet 6-cylindrowe  K1600GTL.....
Mój światopogląd zmienił się za sprawą BMW K100 z 1984 roku który trafił do MC w ramach mojego długu wdzięczności.....wobec właściciela "cegły".
Robota miała być jak zwykle krótka, a wyszło jak zawsze.....okazało się że niegroźna wywrotka skończyła się wymianą kompletnej głowicy.
Im więcej przyglądam się K100 tym bardziej mnie zachwyca swoimi rozwiązaniami. Staram się cofnąć do roku 1984 kiedy to wyjechał z fabryki. Porównać go z innymi  modelami BMW. Jeśli ktoś nie jest ortodoksyjnym fascynatem bokserów to ten motocykl bije je na głowę.
Dlaczego?
Kultura pracy- co 4 cylindry w rzędzie to nie 2 w bokserze, wersja K to 4 cylindrowa rzędówka z poziomo ułożonym silnikiem. 4 cylindry w osi motocykla miały takie motocykle jak Indian 4, Henderson, Laurin&Clement, czy duński Nimbus. Już sam wygląd silnika plasuje motocykl w elitarnym gronie.
Na kulturę pracy wpływa też zastosowanie układu wtryskowego zamiast tradycyjnych gaźników. Wydaje mi się że żadne inne wcześniej produkowane seryjnie BMW tego nie miało. a był rok 1984
Kultura pracy i osiągi to zastosowanie 2 wałków rozrządu w głowicy, w bokserach takie rozwiązanie pojawiło się dopiero 10 lat później w wersjach 4V (czterozaworowych).
Sama głowica najpierw 8 a następnie 16 zaworowa to wyprzedzenie bokserów o 10 lat. Chłodzenie cieczą w bokserach pojawiło się 30 lat później.
Sterowanie zaworami za pomocą szklanek popychaczy zamiast dźwigienek zaworowych. Wydłużenie okresów regulacyjnych, zmniejszenie mas bezwładnościowych ukł. rozrządu, dzięki temu podniesienie szybkobieżności silnika.
Silnik, skrzynia i napęd z wałem kardana to integralna konstrukcja, pełniła rolę nośną. W tym modelu widać już tendencję do zastosowania silnika jako konstrukcji nośnej, ze szczątkową ramą. W bokserach takie rozwiązanie pojawiło się 10 lat później
Aluminiowy lekki zbiornik to kolejna nowinka techniczna. Umieszczenie w nim filtra i pompy paliwa to rozwiązanie zarezerwowane wtedy dla serii K.
Jeśli do tego wszystkiego dodać układ abs, wyświetlacz biegów 2 kontrolkowy wskaźnik rezerwy to ten motor moim zdaniem bił na głowę wszystkie ówczesne boksery z fabryki BMW.
Ten motor bardzo często stanowi bazę do zbudowania fajnego Cafe Racera.
Zadałem sobie pytanie czy chciałbym mieć i jeździć BMW K100....odpowiedź brzmi TAK - pod warunkiem że w garażu stałby już bokser na dalekie wypady, a wersja K byłaby Cafe Racerem do codziennego "latania" po mieście.
8 zaworowe wersja, 


niegroźny upadek, a połamane wałki, zgięte koła rozrządu i popękane mocowania wałka 
dyskwalifikują głowicę z dalszej eksploatacji,
Używana nie była droga bo kompletna głowica kosztowała 280zł.

obraz zniszczeń
 widok pod pokrywą łańcucha rozrządu

widok na dół silnika. wygląda niczym samochodowy

jedno z ciekawych rozwiązań - przewody hamulcowe poprowadzone w główce ramy

z główki ramy do pompy hamulcowej

widok na instrumentarium. 
2 kontrolki rezerwy jedna informuje o 7litrach paliwa, druga że zostało już tylko 4,
wyświetlacz biegów, cyfrowy zegarek, kontrolka przypominająca o włączonym ssaniu, czy przegrzaniu silnika.

Już nie mogę się doczekać kiedy silnik znów zacznie mruczeć.

2 komentarze:

  1. Mój K1 z 1990 r. przyznam nieskromnie również robi na mnie wrażenie - 4 cylindry, 2 wałki z 16 zaworami, gładzie pokryte węglikiem krzemu (o ile dobrze pamiętam) dla zmniejszenia tarcia, wtrysk BOSCH. Ciekawe też są rozwiązania w nadwoziu ale to był wówczas najdroższy seryjny motocykl ...

    OdpowiedzUsuń
  2. W Polsce w tych samych latach produkowano WSK M06 B3 i M21 W2

    OdpowiedzUsuń