Wrócił cylinder Indiana 1929 rok z tulejowania...
który był pęknięty.....
potem został wyfrezowany....
....zrobiona "podkowa"....
dorobione śruby...
wlutowana podkowa.....i skręcona śrubami
pęknięcie pospawane....elektrodą chromowo-molibdenową
widok na wyfrezowany zamek pod tuleję, z ominięciem gniazda zaworowego które jest bardzo blisko krawędzi cylindra
i w tym wszystkim wyfrezowany na CNC zamek pod tuleję, tak by została unieruchomiona pomiędzy cylindrem a głowicą.....
tak wygląda z bliska mój patent na ominięcie gniazda zaworowego z wstawioną już tuleją
wewnątrz lustro ....
Tak to wygląda....
Tak to wygląda.....
.tak wyglądał tłok...
Przeszlifowany - zowalizowany tłok wygląda jak nowy...
.... jak nowy
..razem z tłokiem
teraz wystarczy zająć się zaworami .....z taką powierzchnią przylgni to "chodzić nie bedzie...."
.... bo ten patent z wycięciem jest po to....żeby ominąć gniazdo zaworowe które jest umieszczone 1,8mm od krawędzi cylindra
"Brawo Ty!, brawo ja...+" :)
Szok szok szok. Super robota !!
OdpowiedzUsuńCzy nie obawiasz się, że naprężenia powstałe podczas spawania, wraz z siłami działającymi podczas pracy silnika doprowadzą do pęknięć głowicy?
OdpowiedzUsuńA co głowica ma wspólnego??? Cylinder był wygrzewany do spawania, studzony razem z piecem pod kocem. Po wciśnięciu tulei był obroniony cieplnie....co mogłem to zrobiłem. Nic więcej na te chwilę zrobić nie moge. Cylinder był i tak do wyrzucenia wiec zdecydowalem się zaryzykowac
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Można się dużo dowiedzieć i nauczyć. Zastanawia mnie czy cylinder będzie jeszcze honowany. Można złożyć na gotowo silnik z cylindrami "na lustro"?
OdpowiedzUsuńPatryk
Można złożyć na gotowo silnik z cylindrami "na lustro"?
OdpowiedzUsuńMożna założyć.
Tuleję wstawiał Marek Mostowy z Poznania. Człowiek który robi całe życie TYLKO cylindry, zęby na nich zjadł. Mam do niego 100% zaufanie. Zrobił mi kilkanaście cylindrów i wszystkie jeżdżą.