poniedziałek, 29 czerwca 2015

wolna sobota

stojak zrobiony, skrzynia biegów zamontowana, to oznacza że pokuszę się o ożywienie silnika Zundappa

prymitywny ale do odpalenia silnika powinien wystarczyć...

MC + grupa wsparcia

Strękowa Góra - Polskie Termipile
700 polskich żołnierzy kontra 42 000 Wermachtu
0 polskich czołgów kontra 350 niemieckich 
8-10 września 1939


sobota, 27 czerwca 2015

W warsztacie MC

Zaczynamy nadrabiać zaległości. Udało się pchnąć parę milowych tematów. Błotniki BMW R69 są skończone. Pałąk mocujący dorobiony, biłem się z myślami czy nadrabiać zaległości i oddać przedni błotnik bez wzmocnień pod pałąki ale jakoś nie mogłem....dorobiłem.
Tylni błotnik już miał lakiernik w ręku żeby zabrać do lakierowania, kiedy doszedłem do wniosku że lepiej żebym go bez przymierzania do ramy nie oddawał. I dobrze bo wyszło kilka FUCK'UPów które po lakierowaniu byłyby trudne do poprawienia.
Ruszyło też temat napędu obrotomierza do Rauch'a. Wyfrezowałem otwór w pokrywie prądnicy, bazując się z osi łożyska w obudowie rozrządu. W ten otwór wpasowałem aluminiowy walec który wspawam i to on będzie stanowił podstawę dla napędu obrotomierza. Teraz musze całość zmontować "na gotowo" żeby ustalić na ile mogę ten klocek wsunąć do środka, żeby nie zaczepiał o iskrownik. Mając ten wymiar wspawam klocek na gotowo i wystający na zewnątrz nadmiar zostanie zfrezowany. Itd ale dokładniejszy opis w swoim czasie.
Nabierają kolorów tematy prowadzone przez Pana Mr. G.
MZ Jaskółka "zerówka" już pomału przypomina motocykl, i jak zwykle okazało się że "tylko poskładać" nie znaczy TYLKO POSKŁADAĆ.
MZ "z Zielonej Góry" polakierowana trafiła do warsztatu, niedługo wyjdzie jakich dostarczy nam niespodzianek.

pocerowany błotnik

pałąki mają dość skomplikowany kształt a'la litera "S"

wzmocnienia błotnika w miejscach gdzie mocowane są pałąki

szerokość i długość dokładnie taka jak w oryginale.

wzmocnienie pod tylni pałąk

pod przedni uchowało się oryginalne

pałąk z otworem na środku - tak jak w oryginele

bliźniaczy błotnik R69S posiada dokładnie takie samo

przetłoczyłem też zaniżenia w miejscach amortyzatorów, kształt i wymiary zaczerpnięte z BMW R69S

przymiarki do zrobienia napędu obrotomierza. W pokrywie wyfrezowany otwór w który włożony jest aluminiowy pierścień. Po ustaleniu wymiaru elementy zostaną ze sobą pospawane, a następnie zfrezowane na równo z pokrywą. 

widok z góry

docelowo tak to ma wyglądać.

przymiarka tylnego błotnika i bagażnika - dobrze że ją zrobiłem.

tylne siedzenie i bagażnik z jednej fabryki - DENFELD'a

jak zwykle coś nie pasuje, mocowania siedzenia ledwo co zachodzą na bagażnik 

temat Mr. G też nabiera kształtów, nie obyło się bez niespodzianek.


niesymetrycznie umieszczone koło to nie efekt złego centrowania...

....a spawanego wachacza, dobrze że ktoś kto to spawał nie oszlifował spawów bo dojście do przyczyny "krzywego koła" byłoby trudniejsze. 
Nie wyłapaliśmy tego wcześniej ponieważ zleciłem właścicielowi pomalowanie wachacza we własnym zakresie...to był mój błąd.


MZ ES250/2 tzw. "Tropka" z Zielonej Góry
..Porządek może mieć każdy, tylko geniusz panuje nad chaosem.....



czwartek, 25 czerwca 2015

Zundapp S200

Dostałem dziś poniższego maila. Bardzo mnie cieszy że ktoś oprócz mnie zagląda na bloga i ma on sprzężenie zwrotne. Nie wiedziałem że mój model to jest S a nie Z. Dostrzegłem różnice pomiędzy moim egzemplarzem a oryginalnymi zdjęciami, ale myślałem że to może różnice związane z  latami produkcji. A na lepsze zagłębienie się w temat nie miałem jeszcze okazji. Niemniej jednak dziękuję za informację i będę wdzięczny za następne info, ew, katalog części czy prospekt reklamowy.
Dziękuję Panie Rafale za sprostowanie, i pozdrawiam.

Witam,
Zacznę od tego że obserwuje Pana bloga prawie od początku jego istnienia (początek 2012), trafiłem na niego szukając informacji na temat swojego Zundappa, którego posiadam od 2010, tylko mój jest/był w bardzo dużym stopniu zdekompletowania i nadal mi sporo brakuje, chodź coraz miej.

Co do modelu, to nie jest to Zudapp Z200, nasze Zundapp-y to modele S200,
http://www.meisterdinger.de/z/s200.htm

Wg numeracji ramy (silnika) wychodzi na to że wyprodukowano ich tylko lub aż 3548 sztuk, jeśli dobrze pamiętam :) mój ma nr ramy 110910 A pierwszy raz widze w takiej kompletności w Polsce ten model, więc gratuluje i takiej kompletności zazdroszczę:)
I Pan pewnie zdążył zauważyć sporo różnic w porównaniu do modelu Z200
To na razie tyle :)
Pozdrawiam


...halo....czy to pan skupuje motocykle?....Zundapp Z200.

"halo....czy to pan skupuje motocykle?....sprzątam garaż po zmarłym ojcu i znalazłem Zundappa.....może chciałby pan kupić?" usłyszałem  w słuchawce telefonu.

pojechałem, obejrzałem, zaliczkowałem i jeszcze tego samego dnia znalazł się w moim warsztacie. Zundapp Z200 z 1930 roku. w dziewiczym stanie, prawdopodobnie od pierwszego właściciela. Widać że motocykl długo nie pojeździł przed wojną, albo szybko się zepsuł, albo został starannie rozebrany przed wojenną konfiskatą.
Nic nie jest przerabiane, oryginalna tabliczka, wszystkie numery zgodne. Brakuje tyłu ramy, ale być może jeszcze się znajdzie bo garaż jest sukcesywnie opróżniany ze złomu. Sądząc po staranności z jaką motocykl został rozebrany i w jakim stanie się zachował liczę na to że brakujący fragment się znajdzie. Silnik się kręci, biegi wchodzą, gdybym, miał do czego przykręcić skrzynię biegów, pokusił bym się o uruchomienie silnika, sądząc po stanie nie byłoby to trudne.
taki widok zastałem, jak zajechałem obejrzeć "cymbałka"


oryginalna tabliczka 1930...

tłumik z płetwą sygnowaną logo D.R.P

pod warstwą kurzu oryginalny lakier i kalkomanie.
po przywiezieniu do warsztatu przystąpiłem do składania...
nr silnika 112 972
nr ramy 112 972

silnik, cylinder 112 972

nawet skrzynia ma ten sam numer 112 972
jest to ciekawa wersja skrzyni biegów z napędem licznika, nigdy wcześniej takiego HURTH'a nie widziałem


 
zdjęcie " do góry nogami" plakietka na siedzeniu ZUNDAPP

spód siedzenia, oryginalne spreżyny w doskonałym stanie

rama skręcana z elementów.

 te duże koło to koło zamachowe, tzw "szfungszajba" dla równiejszej i spokojniejszej pracy silnika. To jest piękne w starej motoryzacji że widać jak mechanizmy żyją, jak pracują, a nie jak teraz podnosisz maskę silnika i widzisz jedną wielką plastikową pokrywę z napisem TDI 

iskrownik BOSCH


przerywacz i krzywka zapłonu - stan PERFEKT

skrzynia biegów z ręczną zmianą biegów tzw. "szablą"

oryginalny korek

a w środku oryginalne sitko.

pokrętło amortyzatora ciernego sygnowane logo Zundapp

oryginalne klamki i odprężnik "na jeden palec"
druga klamka sygnowana napisem Rotax

przednia piasta sygnowana logo PAFANA

chromowane obręcze to wersja LUX

narzędziówka wyłożona skórą.

zamykana skórzaną pokrywką na pasek

EVERBEST - oryginalny kranik (zdjęcie do góry nogami)

większa perspektywa

"KLAKSON" :)

widok na silnik i zawieszenie

cylinder tzw."ślepak" - cylinder i głowica to jeden odlew.
pod pokrywą z napisem ZUNDAPP kryje się łańcuch napędowy iskrownika BOSCH

Oryginalnie motocykl był sprzedawany bez oświetlenia. tutaj ktoś założył lampę od sokoła 200 lub szybciej SHL M04 -oryginalne szkło T-11
Oświetlenie w latach 20-30 to było extra wyposażenie dodatkowe. 
Zundapp kosztował 800 marek. Za oświetlenie elektryczne trzeba było zapłacić dodatkowe 200 marek czyli 1/4 ceny motoru. Oświetlenie karbidowe kosztowało 45 marek.
liczę że jeszcze tył ramy się znajdzie.


do motocykla dostałem też zabawkę. TORPEAUTO - ucieszyłem się jak małe dziecko...będzie ozdobą warsztatowej półki

wciskasz głowę kierowcy i nakręca się sprężyna napędzająca auto.