Wracając do MZ to Jaskółka nabiera kształtów zbliżonych do motocykla.
wszystkie "duperele" zostały przed montażem ocynkowane
i założone w wyszkiełkowane odlewy
do wczęśniej zmontowanych kół założyliśmy nową zębatkę, łożysko i ocynkowany czop.....
widok z drugiej strony, przez otwory można dojrzeć nową gumę zabieraka
najstarszy typ bębna szprychy mocowane przez blaszki, oczywiście wypiaskowane i pomalowane proszkowo, nowe łożyska i uszczelniacze to standard przy takiej renowacji
napęd zmontowany, obudowa łańcucha to najstarsza z możliwych - aluminiowa, późniejsze były bakelitowe i plastikowe
regeneracja odbłyśnika była koniecznością...."odlazło całe sreberko"
prezentuje się całkiem nieźle w połączeniu z nowym szkłem z epoki
tutaj ramka ocynkowana na żółto, a sprężynka na biało, wszystko wygląda jak nowe....a ma 65lat....
Jaskółka zaczyna przypominać motor
Jaskółka zaczyna przypominać motor
z ciekawszych rzeczy jakie ostatnio zrobiłem przy BMW to naprawa "naprawianego" gwintu w jednej z głowic BMW R69
ktoś uszkodzony gwint zastąpił gwintowaną tulejką i przyspawał, całość jest dłuższa o około 12mm, gwint powinien sięgać do żeberek, tutaj kończy się trochę wcześniej, gołym okiem widać było że zamontowane na motocyklu rury wydechowe są jakieś nie takie....
trochę podumałem jak to najprościej naprawić i wymyśliłem że dogwintuję gwint narzynką, tyle że skąd wziąć narzynkę w rozmiarze M48x2....i jeszcze ten drobnozwojny gwint o skoku 2mm....
.....udało się taką kupić.....za kosmiczną cenę....ale czego się nie robi.....
polecam wygooglować hasło narzynka M48x2 - sprawdź cenę i dostępność....
M48x2
....tyle że pojawił się problem....bo żeberka posiadały wzmocnienie i przeszkadzały żeby narzynka doszła do końca gwintu, ....trzeba było ją sfazować, tyle że jak to zrobić kiedy ona ma ponad 50HRC....
i tak powstało specjalizowane narzędzie do naprawy gwintów BMW,
kolejny problem to jak ją obrócić kiedy nie ma miejsca na klasyczne pokrętło.....zrobiłem pokrętło z 2 "bolcami" wchodzącymi w otwory, coś a'la klucz pazurkowy
MC dało radę.....
widok od sfazowanej strony....
od spodu wypatrzyłem połamane żeberka....które trzeba naprawić.
zgaduj zgadula która jest która.... :)
MZ-tka też motor... dla wielu z wartością sentymentalną na dodatek... naprawa głowicy do BMW natomiast to majstersztyk, i pokazuje, jak istotne jest dobrze przemyśleć każdy krok, a wykonanie zajmuje już mniej czasu... A narzynka się przyda, w BMW zerwane gwinty na głowicach w tym miejscu to dość częsty widok:).
OdpowiedzUsuńPanie Kondradzie trzeba było rozważyć zamontowanie cylindra w tokarce i zrobienie na niej gwintu. Inną opcją było własnoręczne wykonanie narzynki, to tylko nawęglona i zahartowana nakrętka z rowkami wiórowymi i zaostrzoną częścią skrawającą.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji mam pytanie. Próbowałem swoich sił przy szkiełkowaniu aluminium, niestety, ale powierzchnia posiada plamy i przebarwienia po obróbce. Stosowałem kulki z allegro, ciśnienie od 6 do 8 bar. Komora mogła mieć w środku pozostałości po sodzie oczyszczonej.
Pozdrawiam
Mateusz
Mateusz