sobota, 13 grudnia 2014

Motors CrEaToR - rozkręcamy się

Zundapp chwilowo unieruchomiony z powodu oczekiwania na pierścienie. Ten czas postanowiłem przeznaczyć na przejrzenie zaczętych tematów, tak by nabrały tempa , by od nowego roku ruszyć z kopyta.... Niektórzy wiedzą dlaczego ten przełom roku jest dla mnie taki kluczowy....ale jeszcze nie czas na wyjaśnianie...
Na wokandę wrócił "francuz" Monet Goyon, elementy blacharskie poza zbiornikiem już dawno pomalowane, koła zaplecione, czekają na centrowanie. Na światło dzienne wyciągnąłem też silnik, Wymaga on regeneracji wału, wymiany łożysk i uszczelniaczy oraz dorobienia pierścieni.
W silniku jest kilka ciekawostek. Składa się on z 2 modułów silnika i oddzielnej skrzyni skręconych w jedną całość.

Pozatem tarcza sprzęgłowa ma łożysko kulkowe.







Dobrze że ten silnik został rozebrany ponieważ nie pochodził by długo. To za sprawą syfu jaki nazbierał się w komorze korbowej.

Ten cały syf znalazłby się pomiędzy cylindrem a tłokiem, w łożyskach i finału nietrudno się domyślić.
Skrzynia biegów jest w doskonałym stanie jak i reszta elementów. 
skrzynia w doskonałym stanie




Silnik jest już wymyty - schnie, by za chwilę zostać  wyszkiełkowanym

Równolegle zawoże i odbieram różne części do BMW R68 i R69S. Rozebrane, wypiaskowane i pomalowane są elementy kół do R68 i motocykli które ostatnio przyjechały w skrzyniach.
Gotowa też jest już rama r68. lagi, półki zawieszenia i jakieś inne drobne elementy.
Do R69S wyszkiełkowany blok silnika i skrzyni wymyłem w myjce, sprawdziłem drożność i wypłukałem magistralę olejową.

 Zabezpieczyłem cylindry, które wypiaskowałem i polakierowałem.



 W zasadzie silnik i skrzynia  do R69S są gotowe do montażu, który niebawem zacznę.   

Rozebrałem i zweryfikowałem silnik SACHS'a. Trafił do myjki. Uznałem że żaden z wałów korbowych  nie nadaje się na tę chwilę do zamontowania. Umówiłem się na poniedziałek na oględziny wału z nieuszkodzonymi czopami..... zobaczymy co to za rarytas.... zresztą jaki by nie był i tak trafi do regeneracji korbowodu.


Jak widać jest trochę tematów do "przerobienia" także od nowego roku będzie się działo....

Przy okazji szukania "pewnej części" trafił w moje ręce znaczek z chyba pierwszego lub drugiego mojego zlotu, miałem wtedy kilkanaście lat,   W ciągu weekendu Komarem przemierzyłem wtedy trasę prawie (2x240km) ok. 500km, to jakby z Krakowa do Białegostoku.....wybrać się na Komarze. ech ta... młodość.....

4 komentarze:

  1. W jaki sposób myjesz podzespoły? Czy stosujesz profesjonalne myjki?

    OdpowiedzUsuń
  2. http://motors-creator.blogspot.com/2014/02/zundapp-ks601el-rewitalizacja-gumy.html

    OdpowiedzUsuń
  3. A jak ma się silnik Sachs 98? Jest jakieś światełko w tunelu?

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, na poniedziałek umówiłem się na obejrzenie niezmęczonego wału, ważne są czopy, bo korbowód i tak idzie do regeneracji. ....będzie dobrze...:)

    OdpowiedzUsuń