poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Żeberka......

ale nie chodzi o grilowane czy pieczone, a o żeberka chłodzące silnika.
Czasami trudno jest znaleźć kilkudziesięcioletni cylinder czy głowicę w idealnym stanie. I bardziej mam na myśli stan wizualny niż techniczny. Często brakuje żeberek chłodzących. Lubię takie wybrakowane części bo zazwyczaj sa dużo tańsze niż pełnosprawne wizualnie...
Naprawa brakujących żeberek nie stanowi większego problemu...I tak dziś nazbierało mi się takich robót z żeberkiem w nazwie. Na pierwszy ogień poszły cylindry BMW R68, w jednym brakowało 1/3 obwodu, a w drugim też było uszodzenie po podważaniu głowicy.

Następnie trafiła do mnie głowice prawdopodobnie od Triumph'a z dość dużymi ubytkami.
brakowało niemalże 1/4 obwodu
wyciąłem z kawałka aluminium brakujący fragment


tak wygląda po wstępnym oszlifowaniu

Na koniec naprawiłem bardzo ładny nominalny cylinder od Awo Turista... nominalny, nie tulejowany cylinder to się prawie już nie zdaża.
wyciąłem  z blachy brakujący kawałek żeberka.

włożona pomiędzy żeberka blacha pełni rolę podtrzymki dla spawanego kawałka

przed i po spawaniu podgrzewam cylinder żeby nie pękł na skutek skurczu spawalniczego


cylinder po oszlifowaniu


dorobione żeberko jest nie do odróżnienia od pozostałych.....
Odebrałem dziś też strzemiączko od wałka napędowego BMW R68. Uszczelniacz wytarł kanał na głębokość 0,5mm. Trzeba było to zeszlifować do równej powierzchni, równa powierzchnia pod uszczelniacz = brak wycieków. Strzemiączko oddałem razem z wałkiem, dzięki temu szlifierz zamocował w kłach szlifierki 2 współpracujące elementy. Dzięki temu bicie promieniowe powierzchni pod uszczelniacz zmniejszone jest do przysłowiowego "0".
Wszystkie te zabiegi zbliżają mnie coraz mocniej do momenty kiedy wszystko zacznę montować w całość.
Przyszły też uszczelki do silników BMW R68 i R69....składanie czas zacząć..






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz