poniedziałek, 19 października 2015

najlepsze co zrobiłem....

...w ostatnim czasie to uruchomiłem własną lakiernię. Tzn przygotowujemy we własnym zakresie elementy do lakierowania, szpachlujemy i podkładujemy. A do ostatecznej aplikacji lakieru wynajmujemy komorę lakierniczą. Takie rozwiązanie ma same plusy ponieważ mamy cały czas pełną kontrolę nad elementami, nie opuszczają one warsztatu. I są wykonane w satysfakcjonującej nas jakości. Zobaczymy jak to się sprawdzi w praktyce.....
błotniki BMW R25 lada chwila będą podkładowane...

2 tygodnie przeleżały u lakiernika blachy do AWO, nawet ich nie dotknął....
po 3 godzinach w lakierni MC były już zapodkładowane....


AWO w przeciwieństwie do BMW R25, blacharsko był w bardzo dobrym stanie, blachy wymagały jedynie  piaskowania, i kosmetycznych korekt.
Skrzynia BMW R25 już czeka na poskładanie

turlać się będzie na japońskich łożyskach KOYO
koła zebate w doskonałym stanie

zmieniacz biegów

wnętrze
Podpora wału BMW.... lekko zmęczona.....teoretycznie powinna być zastąpiona inna ale coraz ciężej z częściami, więc postanowiłem ją uratować....

dospawałem wyłamane uchwyty i wyfrezowałem podebrania pod łby  śrub. 

Po szkiełkowaniu nie powinno być śladu po naprawie.....
Nie uchylam się przed takimi naprawami, traktuję je jako "wprawkę" przed bardziej wymagającymi projektami.....gdzie części są naprawdę nieosiągalne.....dzięki temu oswajam się i poznaję rzeczywiste możliwości frezarki. W tym konkretnym przypadku zabawa na stole obrotowym.....
W weekend odbyło się zakończenie sezonu "sokolarzy"....załapałem się jedynie na imprezę pożegnalną.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz