środa, 19 lutego 2014

Zundapp KS601EL - prawie jak motocykl

Dziś miałem zawieźć "blacharkę" do lakierni. Odebrałem elementy z piaskowania od Pani Walendzik z ul. Sejneńskiej - jak zawsze profesjonalna usługa i obsługa (dzięki Tomek). Jednak ani rama ani elementy blacharskie nie dotarły do lakiernika. Wciąż nie podoba mi się wizualny stan ramy. Postanowiłem nawet założyć do ramy silnik i skrzynię żeby upewnić się co będzie widoczne a co nie. Doszedłem do wniosku że wymienię jeszcze skorodowane wzmocnienia ramy pod mocowaniem wahacza. Wypiaskowanie odkryło także mroczną przeszłość motocykla. Błotnik posiada  pogniecione miejsca, które wcześniej przykrywała szpachla, mój "planishing hammer bedzie miał zajęcie. Także najbliższe plany to wymiana wzmocnień węzłów ramy i prostowane przedniego błotnika. Myślę że naprawiana (spawana) dźwigienka może mieć związek z uszkodzeniami blacharki. Wcześniej zaobserwowałem że pod prawą głowicą jest uszczelka niekoniecznie oryginalna. Wizyta u lakiernika musi kilka dni poczekać.






Ilość otworów conajmniej 2x za duża tylko które są prawidłowe?




Widok na uszkodzenia górnej części błotnika




Pospawana dźwigienka zaworowa !!!



1 komentarz:

  1. Nie ma sprawy. Dzięki za reklamę firmy i polecamy się na przyszłość. A dla mnie prywatnie sprawia to satysfakcje że w niewielkim co prawda stopniu przyczyniam się w realizacji takiego zacnego projektu jak renowacja tego Zundappa.
    Pozdrawiam Tomek

    OdpowiedzUsuń