poniedziałek, 20 października 2014

BMW R68 - z opuszczoną głową....

wróciłem wczoraj z warsztatu...nie udało mi się uruchomić beemy....która dzień wcześniej paliła na dotyk. Nici z jezdżenia.... niemiec powiedział by "szajse" ja wychodząc użyłem innego słowa o podobnym znaczeniu ... tylko zaczynającego się na literę K...wa!!!
Dziś wróciłem w bojowym nastroju i znów fiasko. Ale nie poddałem się, po kilku przestawieniach zapłonu silnik ruszył i robił to za każdym razem. Zaliczyłem też pierwszą krótką jazdę... wyszło kilka nowych mankamentów.
Pomierzyłem też kompresję na cylindrach, widać że silnik jest w doskonałej kondycji....
Jutro liczę że jak zajdę do warsztatu to motocykl odpalę, a jak  go nie odpalę, to go spalę....:) joke.
Prawy cylinder

lewy cylinder

1 komentarz: